Dziękuję wszystkim za dotychczasowe uwagi i proszę o dalsze
Wiem, że numery się nie zgadzają, że jest "szczepanem", że ma tabliczki zastępcze, itp - nikt tego przede mną nie zatajał. Jednak to, że wszystko jest zalegalizowane jest dla mnie faktem niepodważalnym i coby nie mówić - ważnym.
Nie mam także zamiaru samochodu rejestrować jako zabytkowy itp. Chcę po prostu jeździć klasykiem, który ma to "coś".
Według mojego nie bardzo wprawnego oka blacha jest w nie najgorszym stanie, bez widocznych oznak większej rdzy - oczywiście do pewnych poprawek, dobrego wypolerowania itp. Nie wiem jak ma się sprawa podwozia, ale to oczywiście będzie do zweryfikowania w momencie, gdy się będzie krystalizować ewentualna finalizacja zakupu. Silnik czyściutki, suchutki bez wycieków (na pewno nie myty) i pracujący i "odpalający" na ostatnich mrozach bez najmniejszych zastrzeżeń.
Co najważniejsze nic nie jest i nie będzie "zatajone" - z Panem który będzie go sprzedawał znamy się juz ładnych parę lat, a w pracy widzimy się co 2-3 dni (z samochodem rownież

).
Stąd też moja prośba - wiem że jedynie na podstawie zdjęć nie jest to łatwe - o możliwie jak najdokładniejszą ocenę czy w aktualnym stanie jest to samochód warty zakupu za niewielkie chyba pieniądze. Oczywiście pomijając kwestie związane z numerami, VIN-ami, itp.
pozdrawiam
tomek