Jak ja mogłem się pomylić o 3 KM to tak dużo przy tych autach och wybacz mi wszechwiedzący THC
Ja uważam, że
CACY w porównaniu z porzednim silnikiem, a i spalanie takie samo.
Napewno przełożenia są różne, natomiast auto przyspiesza dobrze (jak na tą masę i moc), a co się tyczy prędkości maksymalnej, jechałem ze znajomymi, którzy mają w miarę nowe auta na autostradzie, ja jechałem 1 oni za mną, przez krótki odcinek drogi postanowiłem sprawdzić prędkość maksymalną mej beczułki

oboje potwierdzili że u nich na licznikach było w granicach 170 km/h, a u mnie licznik był zamknięty (160) (nie polecam takich prędkości: hałas i spalanie).
Sam Mercedes co prawda w autach dostawczych (207,208 itp) stosuje rózne przełożenia dyfra przy tych samych silnikach, co ma wpływ jedynie na stosunek Vmax do przyspieszenia, o dymieniu nic nie wspomina.
Najłatwiej jest ludzi o badylarzy wyzywać, taki to kraj.
Pytanie brzmiało czy po zmianie z 200d na 240d będzie chodzić? według mnie tak - empirycznie i teoretycznie. Nie każdego stać na wymianę i silnika i dyfra jednocześnie.