...no chwila nieuwagi, a tu tyle treści popłynęło

Może po kolei.
WeebShut i
ukaniu - Dzięki
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
cieszę się, że się podoba.
_me: how_ pisze:
Apropo Freddy Mercury. Co się stało z pedałem hamulca i dlaczego tapicer tak słabo obciągnął? Ta skóra jest naszyta na oryginalny materiał?
Poszło na to tyle kasy, że na "obciągnięcie pedała" już zabrakło

a poważniej to ogarniam, że jest za duży/za długi.
Kiedyś zakupiłem całość razem z tą dołożoną gumką oraz z mocowaniem.
Gość który mi to sprzedał wymontował to z nadwozia 123.
Niestandardowy gabaryt pedału hamulca nie przeszkadza mi w niczym, a szczególnie
w hamowaniu, więc do tematu nie wracam... chociaż w świetle wiadomości
o słabych heblach w moim C123 pociesza fakt, że mam możliwość w tym przypadku
hamować dwiema stopami na raz. Może choć odrobinę będzie lepiej
Co do skóry to tak i nie, bo miejscami jest naszyta na oryginał (np. boczki, słupki),
a znowu gdzie indziej oryginał został zdjęty (np. siedziska, uchwyty) u wykorzystany
na wzór.
aegm pisze:
W doslownym tego slowa znaczeniu. Cytat lekko zmodyfikowany , ale nie w celu krytykowania lecz w celu pojecia i wyobrazenia sobie i innym jak mozna jezdzic tak mocno (technicznie) zmodyfikowanym autem i (z tego co mi wiadomo)...na zwyklych niewentylowanych seryjnach hamulcach, ktore to w normalnym M102 sa za slabe.
No ale wazne, ze jest glosne brum,brum
Można jeździć "tak mocno (technicznie) zmodyfikowanym autem" i to jak

Co do mocno zmodyfikowanego auta to jak większość kundli moje 123 ma przełożony
motor, ASB, dyfer (choć dyfer nie zawsze). Przecież nie zrobiłem z niego cabrio za
pomocą fleksy lub nie przełożyłem kół na dach...
chyba nie demonizowałbym tu mocnych modyfikacji.
Oczywiście zdaję sobie na 100% sprawę z większych parametrów jakie daje
inna "nowa" zastosowana jednostka. Co do brum brum to było ono ważne jak
nie najważniejsze w tym przedsięwzięciu. Oświadczam dla uspokojenia,
że nie jestem samobójcą oraz że życie i zdrowie innych jest mi drogie...
i to chyba jest kluczowe, bo po co zakładać, że jak się ma możliwość
śmigać ponad 200km/h to trzeba tak jeździć cały czas.
Przecież jest to wręcz nie możliwe, a skoro można wolniej np.
100 - 120 km/h to czy W123 200 D nie pozwala osiągać takich prędkości??
Przy 200 D zakładamy, że oryginalne nie wentylowane heble wystarczają
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
aegm pisze:
Z fizyki nigdy dobry nie bylem, ale nie trzeba byc Einsteinem by wiedziec, ze wraz z wzrostem mocy i przede wszystkim ze wzrostem masy droga hamowania sie wydluza.
To fakt i też się pod tym podpisuję.
Szkoda tylko, że Ty masz inne zdanie o mnie w tej kwestii.
aegm pisze:
Dla przykladu taki CE wazy seryjnie blisko 1500kg z automatem i lepszymi extrasami beda to ok.1600kg. Tak mocno zmodernizowany 123, w ktorym to zostal wlozony wiekszy i tym samym duzo ciezszy silnik V8 + osprzet+wielkie kola z oponami i itd.,itp. masa wzrasta dodatkowo o ok.200kg czyli juz mamy dobre 1800kg. Dwie osoby na pokladzie i polowa baku sa ponad 2TONY !!! Chyba jasne, ze wowszas potrzebne nam bedzie kilka dodatkowych (6 moze 7) metrow by stanac ze 100km/h do 0.
Oj, oj, oj powoli. W/g Ciebie masa C123 nawet z automatem to ok. 1600 kg??
hmm polecam lekturę danych technicznych tego modelu.
Zapewne doskonale o tym wiesz, ale przypomnę że dostępna ona jest na głównej stronie.
"Dużo cięższy silnik V8" ... mi wyszło, że ok. 90 kg cięższy i to w znacznym stopniu
z powodu większej ilości płynów. Jeśli to dużo więcej to zgoda.
Nie mam pojęcia dlaczego niektóre osoby, które miały styczność z moim 123
od razu zakładają, że jestem niespełna rozumu i chce używać czegoś
co zagraża mojemu i innych zdrowiu.
Zapewniam Cię, że przemyślałem ten szalony plan dokładnie i przeliczyłem go
kilka razy. Dlatego też m.in. po całej akcji mój pojazd najzwyczajniej
zważyłem. Wyszło mi z 1/2 baku równe 1500kg.
Waga była z atestem z dokładnością do 10kg.
Nie wiem dlaczego zawędrowałeś aż do 1800kg??
Dla porównania W123 300 D w/g danych waży 1450kg,
a hamulce ma nie wentylowane i potrafi zasuwać ponad 140 km/h...
osobiście bardzo rzadko przekraczam podobne prędkości,
bo po prostu się boję w tej 30 letniej budzie.
Ogólnie zachęcam do używania faktycznych argumentów.
aegm pisze:
Wiadomo tez, ze ze wzgledu na duza moc auto rozwija 100km/h znacznie latwiej i szybciej jak i osiaga znacznie wyzsze predkosci maksymalne.
Tu się powtórzę:
po co zakładać, że jak się ma możliwość
śmigać V8 i to np. ponad 200km/h to trzeba tak jeździć??
Naprawdę nawet super nowoczesnym samochodem z najdroższymi
hamulcami na świecie ciężko jest poruszać się po naszych drogach
w sposób o którym myślisz lub starasz się opisać.
Zgoda wiem że można, ale ja tego nie praktykuję - no słowo harcerza

aegm pisze:
Skoro ktos jest wstanie zyc z tym faktem i go to zadowala, ze jego auto zatrzymuje sie po 60metrach ze 100-0 i dalej przedklada wielki silnik i takie pierdoly jak wielka felga, duza i glosna rura nad wlasnym i zwlaszcza nad bezpiczenstwem innych, to by nikogo nie obrazac... proponuje sie tylko podrapac po glowie i zastanowic
Bez spogladania w lustro gwarantuje taka mine
Tu chyba przesadziłeś... i w sumie nie czuję się obrażony,
bo to przecież Twoje zdanie i masz prawo do niego.
Nie mniej jednak szkoda, że oceniłeś mnie tak słabo.
Pewnie dlatego, że mnie nie znasz w ogóle, a wtedy łatwo
stwierdzić, że brum brum, pierdoły, felga są ważniejsze niż np.
bezpieczeństwo innych. Zresztą, prosta sprawa: jeśli ktoś posiada nuż
tzn. że ma się drapać po głowie i zastanowić się nad sobą czy aby np.
nie jest mordercą lub może łagodniej łobuzem?? Czy może jednak
pomyśleć, że może np. sprawnie obrać ogórek ze skórki
(jak to ktoś napisał w innym miejscu przy innym temacie).
Może i nie powinienem, ale w tej sytuacji ja też pozwolę sobie na ocenę.
aegm naprawdę miałem szczere chęci kupić od Ciebie te wentylowane hamulce
(bodaj amg do W201), które kiedyś proponowałeś na sprzedaż, zdjęcia nawet mi podesłałeś.
To, że ich nie kupiłem nie było wynikiem ważniejszego brum brum czy felgi tylko tego,
że temat po prostu nie podszedł do W123. Musiałbym kombinować z piastami itd.
Zdecydowałem, że nie tędy droga. Nie wiem, czemu też przedstawiasz
oryginalne niewentylowane hamulce w modelu W123 jako coś na poziomie
hamowania podeszwą buta bezpośrednio o koło. Bez przesady. Wiem, że
to nie heble z tej epoki i że pełna tarcza trudniej wytraca temperaturę i że
np. z górach takie rozwiązanie na bank szybciej zawiedzie.
Tylko tak będzie w każdym W123, a nie tylko w moim mocno zmodernizowanym
pojeździe z V8 i z głośną rurą

którym nie zasuwam cały czas na maksa.
Na koniec chcę zaznaczyć, że nie szukam tu jakiegoś sporu.
Nie mogę jednak w tej sytuacji pozostać bez odpowiedzi.
Pozdrawiam
Grzegorz
