Przyszła kolej na prezentację mojego kombi
w123 240 TD 1985 rok - zgodne z Vin i z tabliczką wyposażenia. Auto o osiągach wystarczających (po pewnych modyfikacjach - zmieniony dyfer na ten od 200d, inny chwyt powietrza - naprawdę robi różnicę, dopracowany układ wtrysku). Spalanie w mieście 10/10,5l w trasie średnio 7,6 - źle nie jest

Projekt kupiony w Poznaniu - iiiii z zapieczonymi 2 zaciskami - jak się okazało, hałasującym prędkościomierzem i dyfrem, który zagłuszał wszystko popędził z max. prędkością 115 do Warszawy - końcówki do d....wyrzucenia były, a hamulce trochę trzymały, aha....siedzisko leżało na podłodze, a wyłażący wkład siedziska przykryty był koralikami, które przy braku sprężyn w fotelu pilnie wpijały się w nowego właściciela - daszki przeciwsłoneczne były oblepione taśmą, aby stanowiły jedną część... no i trochę nie wchodziły biegi, ale to tylko wina braku smaru w lewarku.... generalnie byłem ZADOWOLONY

z zakupu.
Kiedy już dojechaliśmy....zaczęły się remonty i wydatki. I tu jasna opinia, ile może wejść w takie auto - prócz moich "widzimisię" typu np. spojler reszta pochłonęła około 8,5 - 9 zł i to bez dużej blacharki czy lakieru, uzupełnianie braków, remont mechaniczny, poprawki blacharskie i lakiernicze (niezbyt duże mimo wszystko), fotel kierowcy, altek, opony itd. złożyło się. Czy się opłaca? - to pytanie już do każdego z Właścicieli.
ALE:
Auto nie pokundlone, w oryginale, nie bite, bez remontów, usprawnień w stanie - po remoncie - bardzo przyzwoitym dostarcza - mimo że diesel - poprostu przyjemność z jazdy. Nivo działa bez problemów, można se przewieźć coś

Komfort - naprawdę ok, choć wolałbym twardsze zawieszenie, ale ok - nie jest źle. Podłoga i progi oryginalne, auto nie cieknie do środka - problemem był np. brak odpływów w podłodze, ale po zdobyciu ich - jest ładnie sucho. Trochę uszczelek trzeba było zmienić, ale sporo jest oryginalnych w bdb stanie, Po wymianie elementów estetycznych - ładne pokrętła, działające pełne podświetlenie wskaźników i przycisków, mieszka, gałki biegów, drewienek

mogę narzekać tylko na średnio działające ogrzewanie tylnej szyby. Auto zrobiło już u mnie 8 tys. km - jestem bardzo zadowolony, mimo spojlera BBS z przodu spokojnie na kempingi leśne dojeżdża i pod krawężnik 10 cm podjeżdża. Dyfer 3.91 przy tym silniku daje naprawdę fajną jazdę - nie jest za krótki i nie podnosi spalania. Przyspieszenie znacznie lepsze zwłaszcza od 80 - 110. Fabryczny od 80 wyraźnie zwalniał - na tym nie widać nawet wahnięcia wskazówki na blacie. Prędkość maksymalna ok. 155. Z górki pojechał nawet trochę ponad 160. Na trasie najciszej i w sumie ekonomicznie jest przy 120/125 wg licznika. Opony 195/70 R14 na felgach 6 cali (ile to było zachodu ze zdobyciem takiego kompletu...). Trochę elementów po piachu i lakierze proszkowym.
Moje doświadczenia dla posiadaczy kombi:
Zaciski tył da się wyremontować na fabrycznym wymiarze w miarę tanio - jeśli tłoczek jest ok. (Moje są dorabiane z nowych tłoczków z innego auta). Da się nawet zrobić na fabryczny wymiar uszczelnienia tłoczka (bo fabryczny jest tzw. wzmacniany), tak aby zakładać zwykłe osiągalne zestawy naprawcze bez wzmocnienia. Siłowniki klapy jeśli śruba w ramie dachu nie daje się odkręcić potrafią poważnie zirytować...wymiar opon 195/70 r14 o sensowym wzorze bieżnika - nie ultra nowoczesnym - jest nieco trudny do zdobycia w rozsądnych cenach. Nadwozie co do swojej sztywności jest całkiem sensowne - auto przyjemne się prowadzi

Auto zassie tyle pieniędzy ile będziecie chcieli
Pozdrawiam Forumowiczów! Do zobaczenia na drodze
