krasuss młodszy pisze:
Na jakie szkolenia? Przecież to trzeba być skończonym kretynem, żeby nie złapać w 5 minut o co chodzi w hipo- i hiperglikemii i co robić wtedy.
Naprawdę? Jak mój syn zachorował na cukrzycę próbowaliśmy mu znaleźć przedszkole. Wszędzie lądował na listach rezerwowych tylko i wyłącznie dla tego, że ma cukrzycę i po rozmowach z dyrektorkami dowiadywaliśmy się, że właśnie dlatego. To nie jest tylko kwestia hipo - czy hiperglikemii ale też wiedzy na temat wymienników węglowodanowych, insuliny czy sposobu aplikowania glucagenu w sytuacjach kryzysowych.
Takie szkolenia można też odbyć w Centrum Zdrowia Dziecka za friko i takie szkolenie odbyły opiekunki z prywatnego przedszkola, której właścicielka nie zesrała się ze strachu widząc dziecko z cukrzycą.
Jeśli jedno kliknięcie spowoduje to, że świadomość tego czym jest cukrzyca w narodzie wzrośnie to warto to robić. Dlaczego?
Mały przykład - podczas ostatniego pobytu w CZD z moim synem w pokoju "mieszkał" 10 letni chłopiec. Jak to bywa w takich sytuacjach pogadałem sobie z jego ojcem o różnych sprawach - wiele do roboty tam nie ma, więc pogadać sobie jest jedną z niewielu "rozrywek". Jego syn ma cukrzycę o 4 roku życia. W szkole miał przyjaciela, z którym siedział w ławce. Rodzice tego przyjaciela postanowili mu wyprawić urodziny. Zaprosił naszego bohatera tej krótkiej historii. Dzieciak cieszył się niemożliwie do momentu kiedy na parę dni przed imprezą przestał. Ojcu zajęło dwa dni wyciągniecie od syna dlaczego. Okazało się, że matka jego przyjaciela nie zgodziła się na jego uczestnictwo bo jest chory. Dramat.
Klikajcie w linka do bezmiar niewiedzy na temat jest dramatyczny.
krasuss młodszy pisze:
Taką elementarną wiedzę można zdobyć w guglach jeszcze pierwszego września, kiedy to dany pedagog dowie się, że ma cukrzyka w klasie.
Można, tylko trzeba chcieć a z tym chciejstwem różnie bywa.
krasuss młodszy pisze:
A Roche na AccuCheckach robi tak obłędną kasę, że ta dycha przy tym, to jak bym ja dał komuś na ulicy zeta i napisał o tym na fejsbuku. Pomp niech ufundują z dziesięć chociaż.
Jak większość firm farmaceutycznych.