MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

->
Na wstępie od razu zaznaczę, że jeżeli komuś nie chce się czytać niech nie czyta i nie komentuje.

Proszę o radę, może ktoś mnie pocieszy

Otóż:

Miesiąc temu miałam poważną kolizję.
Jadę sobie w mieście 50-60/h, droga pusta, prosta i lekko mokra bo padało.
Widzę przed sobą (jakieś 200m) samochód wyjeżdża z podporządkowanej (dokładnie z uliczki do podwórka). Wyjeżdża na prostą z prędkością 10-15/h i wjeżdża przede mnie. Jestem za tym samochodem jakieś 150 m.
Pomyślałam, że przecież nie będę teraz zwalniać skoro on tak wolno jedzie, nic nie ma z naprzeciwka więc wyprzedzę.
Włączam kierunkowskaz, zjeżdżam na lewy pas, jestem od tego samochodu jakieś 10 m i nagle... on zjeżdża do środka jezdni , włącza kierunkowskaz i twardo skręca w lewo.
Ja niewiele myśląc na maxa też w lewo...
Niestety nie udało się (ta osoba mnie nie widziała !), i obydwa samochody mocno są pogruchotane.

Przyjechała sobie policja, obejrzała wszystko i co się okazało.

1.to jest wszystko moja wina
2.drugim samochodem jechała kobieta z małym dzieckiem więc ona NA PEWNO jechała ostroznie a to ja brawurowo.
3.policjanci w sprawozdaniach napisali, że jechałam 60-70/h (podobno sama im tak powiedziałam!)
4.stwierdzili, że ja nawet nie hamowałam bo nie było takich śladów na jezdni (nikt mnie nie zapytał czy mam ABS)

Sprawa idzie do sądu ale jak się dowiedziałam mam małe szanse na wygranie (chociaż to ja próbowałam uniknąć kolizji bo ona nawet mnie nie widziała), ponieważ zaczęłam manewr wyprzedzania na pasach...

Chyba popełnie sepuku...

Miał ktoś może podobną sytuację? Bo ja już nie wiem co mam robić. Jutro na przesłuchanie jadę




PS nie ja jestem autorem tego tekstu...

_________________
Porsche 924 targa 84`

"It is good to learn from your mistakes, but better still to learn from the mistakes of others!"

Miałem podobną sytuację - wyprzedzałem (prawidłowo) Toyotę i gość bez kierunkowskazu zajechał mi drogę i BUUUUM. Po kilku godzinach przyjechała policja i uznała ... że wypadek był próbą wyłudzenia odszkodowania i że kierują sprawę do sądu. Oczywiście po kilku dniach uznali, że kolizja miała absolutnie "prawidłowy" przebieg, ale sprawa i tak idzie do sądu grodzkiego. Problem jednak polega na tym, że nikt poza mną nie widział braku kierunkowskazu w toyocie, a w sądzie sprawa zakończyłe się obopólnym przyznaniem się do winy, grzywną 300zł oraz 7 punktów karnych na głowę.

PS - na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, więc jeżeli ktoś widząc przed sobą w odległości 150m wolno jadący samochód nawet nie zwalnia, to niech się nie dziwi, że ma wypadki. Wg mnie wina jest obopólna - czyli 50/50.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Nie zgadazm sie ! według Twego rozumowania , jak bede miał Lewy bok do wyklepania to zachowam sie tak jak ta kobieta .
To było normalne zajechanie drogi , ale z drugiej strony trudno po tym opisie nie bedac swiadkiem to rozstrzygnąć , musiał by byc on bardziej szczegółowy .
Dobra rada na przyszłosc , ja zawsze trabie jak wyprzedzam takiego zpowalniacza na drodze
Pytanie też mam dlaczego Ona skrecała w lewo ? (było tam skrzyzowanie ??) Bo jesli tak no to wybacz!Sam widzisz ze za mało informacji mam o tym zdazeniu .

_________________
Mercedes 124 300TD automatic
BMW 730 IL automatic + LPG

no strasznie współczuje to bardzo nieprzyjemne sprawy. pierwsza rzecz to czy kobiete wuprzedzałaś na skrzyżowaniu (skręcaław lewo) jesli tak to nie widze tego różowo jeśli zaś skręcała na jakąś posesje w lewo i zaczęła ten manewr po tym jak ty \zaczęłąś wyprzedzać to można śmiało powalczyć w sądzie anuż się uda. a to że zaczęłaś wyprzedzać na pasach nie ma nic do rzeczy to osobne przewinienie którego i tak nie dasdzą ci rady pewnie udowodnic. trafiłaś na patrol idiotów bo jak na mokrej nawierzchni można ustalic droge hamowania ( nie podejrzewam ich o posiadanie takiej wiedzy aby mogli zmierzyć współczynnik przyczepności i obliczyć opużnienia) pozatym w sądzie możesz zmienić treść zeznania i powiedzieć że jechałaś 50km/h. odsyłam do lektóry kodeksu cały przeczytasz w 1.5h i znajdziesz argumenty do rozmowy w sądzie i powinno sie udać życze powodzenia w walce i dużego odszkodowania

_________________
narazie rower w oczekiwaniu na gwiazdkę z nieba

No niestety... Jest to myk na któym można się bardzo przejechać, sam raz omal nie dałem się nabrać na "samochód, który jedzie podejrzanie powoli". Na trasie z Wrocławia do Jelcza trafiłem na nie za szybko jadącego TIRa... lewy kierunkowskaz i startuję do wyprzedzania, prawym okiem tylko zanotowałem, że z jakiegoś powodu zaczeła się ciągła linia... przemknęła mi myśl, że to może być zasadzka, redukcja z 5 na 3, pełny sandał i zjazd do lewej krawędzi - w tej samej chwili TIR zaczyna skręcanie w polną drogę w lewo... Było blisko, ale od tej pory już pamiętam jak bardzo takie akcje są niebezpieczne. Generalnie wszędzie tam, gdzie jest jakieś zagrożenie, że może być taka sytuacja, to wiadomo, że nie wolno wyprzedzać... w mieście zazwyczaj widać skrzyżowania, a poza miastem są ciągłe linie i zakazy wyprzedzania. Wykonując taki manewr kobieta z tyłu musiała złamać jakieś zasady ruchu drogowego, a ta z przodu jeżdzi najwyraźniej słabo skoro nie ma odruchu by wcześnie włączyć kierunkowskaz, i by przed samym skrętem zerknąć w lusterko czy coś ją nie rozjedzie. Brawura nie ma tu nic do rzeczy - obopólny brak wyobraźni, i złamanie zasad ruchu drogowego dla tej z tyłu.

pozdrawiam

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

Nie musisz się zgadzać, ale takie są przepisy. Chyba, że skręt w lewo był w miejscu niedozwolonym. Niestety, jak już pisałem, trudno jest udowodnić, że manewr rozpoczęło się wcześniej niż drugie auto skręt. Tymczasem inna sprawa, trochę ku przestrodze: znam człowieka, który żyje z wyłudzeń odszkodowań od ubezpieczycieli. Ma 6 samochodów, z których 4-5 zawsze się naprawia po dzwonach których ON nie spowodował, tylko sprytnie wykorzystuje innych nieuwagę, nonszalancję i błędy, jak np. w/w przykład. Tak więc uwaga, bo można trafić na takiego s..syna i narobić sobie kłopotów. Na pocieszenie dodam, że zwykle wybiera auta dobre i firmowe aby mieć pewność posiadania OC. Samochody których używa to nie są jakieś tam parchy, tylko niezłe 2-4 latki z drogimi częściami (toyota, alfa, MB, BMW itp). Wyciąga z tego procederu jakieś 25-35k na miesiąc. Mam nadzieję, że kiedyś wpadnie.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

niech trafi na ubezpieczonego w samopomocy... albo dewoo

_________________
Porsche 924 targa 84`



"It is good to learn from your mistakes, but better still to learn from the mistakes of others!"

hm jeśli trafisz na kogoś ubezpieczonego w jakimś gównianym towarzystwie które nie chce wypłacić to skrżysz właściciela auta ubezpieczonego w ww firmie i wygrywasz a mądrala ubezpieczający jaknajtaniej skrży swoją firmę i traci kupe nerwów, pieniedzy i czasu. jeśli masz np DAS-a to wogóle bajka zgłaszasz i procesują się z a ciebie

_________________
narazie rower w oczekiwaniu na gwiazdkę z nieba

pewien jestes?

_________________
Porsche 924 targa 84`



"It is good to learn from your mistakes, but better still to learn from the mistakes of others!"

Tez znam takich. Maja spole z agentami TU, i z policja.. jak na takiego natrafisz, to masz przesrane nawet jesli zawodnik ma wiecej alkoholu we krwi niz krwi

_________________
Pozdrawiam,

Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73
jareg@mb.org.pl
http://www.mb.org.pl/

Atym bardziej jak kolizja ma miejsce nie w Twej miejscowosci , jestes np z Warszawy a kolizje masz w Wrocławiu , zawsze Policja pujdzie za "swym " A tak na marginesie czy im sie chce dociekac prawdy jak ona jest obiektywna zawsze w takich przypadkach ? a w gre wchodzi tylko stłuczka , nie ma ofiar ? trudno sie im też czasem dziwić!
I nie trzymac sie blisko za kimś !

_________________
Mercedes 124 300TD automatic

BMW 730 IL automatic + LPG

w sumie racja...

_________________
Porsche 924 targa 84`



"It is good to learn from your mistakes, but better still to learn from the mistakes of others!"

Właśnie - ten koleś opowiadał mi o takiej metodzie: podjudzasz gościa jadącego za tobą, raz hamujesz raz przyspieszasz (wszystko zgodne z prawem), pacjent z tyłu dostaje białej gorączki i staje się mniej uważny. Potem gwałtowne hamowanie (żarówki od "stopów" zmienione na przepalone - po dzwonie i tak nikt nie zauważy) i już gotowy dzwon i parę tysiaków w kieszeni. Nóż się w kieszeni otwiera. A facet o którym piszę jest na codzień kierowcą - dostawcą w znanej i duuuuże j firmie branży spożywczej i zarabia jakieś 1,5 - 2k zł.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM