Ocet pisze:
Ja tam sie panie nie znam za bardzo na zapalniczkach, ale na moim Zippo sa inne napisy...
Od dolu:
ZIPPO MFG. CO. BRADFORD, PA
ZIPPO
PAT. 2032695 MADE IN U.S.A.
Na wkladzie to samo. Zadnych dat ani napisow o fluidach
a jest orginal...
Nie zdziwilbym sie jakby teraz orginaly produkowali w krajach o rozmiarach przypomionajacych USA
Drogi Janie! Szanowny Occie!
W związku z tym co napisałeś - proponuję Ci odkupienie Twojej Zippo - najprawdopodobniej posiadasz jeden z modeli z lat 1932 - 57!!! bo tylko w tych latach nie oznaczano daty produkcji a na spodzie zapalniczki znajdował się napis: "patent pending" lub sam nr. patentu, potem były to kropeczki i kreseczki aż do cyferek rzymskich - na oznaczenie roku i literek na oznaczenie miesiąca produkcji. Propozycję możesz potraktować jako żart
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
albo poważnie - wtedy proszę o priva lub telefon.
Amerykanie( których niezbyt cenię) w kilku przypadkach zachowali iście europejskie przywiązanie do tradycji i nie zlecają , cytuję: "krajom o rozmiarach przypominających USA" ( majstersztyk subtelności!!!), pewnych uświęconych marką i tradycją produkcji, należą do nich między innymi Zippo i chyba Harley Davidson.
A teraz ciąg dalszy walki z piratem: napisałem wczoraj że gostek okazał się człowiekiem rozsądnym i obiecał zwrot kasy, odbyło się to podczas telefonicznej rozmowy. Dziś dostałem maila w którym koles zaczyna zciemniać i żąda wysłania zapalniczki przed przelaniem pieniędzy.W ostrej formie postraszyłem powiadomieniem prokuratury, Allegro i przedstawiciela Zippo na Polskę o handlu falsyfikatami - moje ultimatum (czyli oczekiwanie na zwrot kasy) upływa w środę 29 września br. a potem zaczynam się bawić w urzeczywistnianie pogróżek
Oczywiście w całej tej farsie nie chodzi o kasę (57zł) tylko o pytanie czy w naszym kraju można walczyć z oszustwem i z jakim skutkiem?
Kupujemy różne rzeczy w różnych miejscach, więc śledźcie ten wątek , bo obiecuję że sprawę doprowadzę do końca
